Sobota, 16 lutego 2019
Łąka to teren pokryty głównie trawami na wilgotnej glebie, stały składnik krajobrazu rolniczego, właśnie rolnictwu zawdzięcza swój byt. Pierwotnie były to zalesione mokradła, sporadycznie tylko pozbawiane drzew po powodziach, wiatrach lub pożarach. Powstały po wyrębie drzew, a służą do wypasu zwierząt i zbioru siana dla nich na zimę. Pozostawienie łąk swojemu losowi prowadzi do wtórnego naturalnego zalesienia, czego dowodzą kłopoty z utrzymaniem rezerwatów i bagiennych parków narodowych, np. nisko położonych hal w górach i mokradeł nad Biebrzą. Ten ostatni park, utworzony do ochrony ptaków łąkowo-bagiennych, wymaga obecnie, wbrew założonej nieingerencji człowieka, przywrócenia wypasu i zbioru siana. Od strony bioróżnorodności i walorów krajobrazu, kępy krzewów i grupy drzew – głównie wierzb – są bardzo cennym wzbogaceniem łąki.
Póki łąki istnieją, są doskonałym miejscem na wycieczki i obserwacje przyrodnicze. Umożliwiają dalekie widoki, mają wyraźną sieć dróg, pozwalają na szeroki oddech, dając poczucie wolności. Znajdziemy tu zioła i grzyby (także jadalne), spotkamy zwierzęta dość łatwe do zobaczenia i oznaczenia, ale ...
Chcesz czytać dalej ten tekst?
Chcesz mieć nieograniczony dostęp do wszystkich płatnych artykułów na Polityka.pl i innych korzyści?