środa, 20 lutego 2019
Nie można poszukiwać sensu tej śmierci, ale można sprawić, żeby taka śmierć przyniosła pozytywny owoc” – mówił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podczas nadzwyczajnej sesji Związku Miast Polskich. Kilkuset samorządowców zebrało się w przeddzień pogrzebu Pawła Adamowicza w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wspominali zamordowanego przyjaciela i kolegę. To tam właśnie z pełną mocą padło wyrażenie „Testament Pawła Adamowicza” jako rodzaj przesłania i zobowiązania wynikającego z tragicznej śmierci.
Aleksandra Dulkiewicz, najbliższa współpracowniczka Adamowicza, wiceprezydentka kierująca obecnie miastem, przedstawiła ideę, z którą zamordowany prezydent nie zdążył się szerzej podzielić – niech samorządowcy wezmą na siebie przygotowanie 30. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r., bo na obóz rządzący liczyć nie można. A to przecież wtedy rozpoczął się proces budowania nowej polskiej demokracji i jej ustrojowego filaru – samorządu terytorialnego.
Nie chodzi tylko o świętowanie historii, lecz o podjęcie kluczowego dla Polski wyzwania: jak w oparciu o samorząd i lokalne wspólnoty ...
Chcesz czytać dalej ten tekst?
Chcesz mieć nieograniczony dostęp do wszystkich płatnych artykułów na Polityka.pl i innych korzyści?