środa, 20 lutego 2019
Timothy Garton Ash, historyk, o tym, jacy są Polacy po 25 latach nowego systemu i dlaczego tacy
Jacek Żakowski: – Kim my jesteśmy?
Timothy Garton Ash: – Obaj jesteśmy Europejczykami.
A gdybyśmy z tego zbioru usunęli ciebie i zostałbym sam z moimi rodakami?
Chcesz mnie usunąć z ciała narodu polskiego?
Serdecznie zapraszam, ale znam cię jako Brytyjczyka.
Odpowiedź byłaby taka sama. Jesteście Europejczykami. Teraz już zachodnimi Europejczykami. Ale...
Co „ale”?
Ale prawie codziennie oglądam wiadomości w telewizji brytyjskiej i polskiej, czasem też francuskiej i niemieckiej. Jesteście ewidentnie bardzo zainteresowani tym, co dzieje się na Ukrainie i ogólnie na Wschodzie. Ale tylko na starym Wschodzie.
W sensie?
Dla was Wschód to Rosja, Białoruś, Gruzja, Ukraina. A dla starego Zachodu ważny jest także Nowy Wschód. Chiny, Indie, Wietnam. Polacy nowym Wschodem za mało się interesują. A tam się dzieją nie mniej ważne i ciekawe rzeczy, które bardzo interesują Anglików czy Niemców.
Czyli już jesteśmy zachodnim motylem, ale jeszcze ciągniemy ogon wschodnioeuropejskiej liszki?
Tak mocno bym tego ...
Chcesz czytać dalej ten tekst?
Chcesz mieć nieograniczony dostęp do wszystkich płatnych artykułów na Polityka.pl i innych korzyści?
Timothy Garton Ash – brytyjski historyk zajmujący się głównie powojennymi dziejami Europy. Autor m.in. książki „Polska rewolucja: Solidarność 1980–1982”. Mówi biegle po polsku, jest żonaty z Polką – Danutą.